Planujesz zakup nieruchomości w Hiszpanii? Sprawdź, na co najczęściej zwraca się uwagę.
Mówi się o nich, że są zaufanym źródłem dochodów. Według ekonomistów to jedyne z najbardziej opłacalnych inwestycji, a przy odpowiednim gospodarowaniu potrafią wygenerować stałe i dość pokaźne zyski. Podczas gdy drogie i prestiżowe samochody czy jachty tracą na swojej wartości w momencie ich kupna, nieruchomości, jak i złoto wprost proporcjonalnie ją zwiększają.
Polacy o nieco grubszych portfelach uciekając od lokowania swoich pieniędzy, w niepewnych na ten moment bankach. Coraz częściej decydują się wymienić swój kapitał pieniężny na pewne i pozbawione ryzyka nieruchomości. Trend ten zauważono nie tylko w naszym kraju, ale zwolennikami takiego zabezpieczenia finansowego stali się także zamożniejsi Brytyjczycy. Co ciekawe inwestorzy nie ograniczają się do “zakupów” w swoich Państwach, ale coraz chętniej stają się właścicielami także nieruchomości zagranicznych. Niesie to za sobą wiele korzyści, gospodarka europejska od kilku lat napędzana jest przez rynek nieruchomości, który notuje ostatnio prawdziwe ekonomiczne “boom”. Nie jest to jednak niezaprzeczalna zaleta tylko na poziomie międzynarodowym, ale niesie za sobą mnóstwo korzyści dla samych inwestorów. Uciekając przed ponurą szarością polskich, jesiennych wieczorów czy mroźnych, zimowych nocy decydują się na nieruchomości w krajach o nieco łagodniejszym, a z pewnością cieplejszym klimatem, tam gdzie o każdej porze roku da się po prostu wygrzać i nacieszyć słońcem. Od wielu lat ogromnym zainteresowaniem cieszą się popularne kurorty w Hiszpanii. To właśnie w tym kraju najczęściej, polscy, ale i nie tylko, inwestorzy decydują się lokować swoje oszczędności kupując “budowlane złoto”, licząc tym samym na podwojenie zysków.
Apartament z tarasem i widokiem rozpościerającym się na lazurowe wody Morza Śródziemnego? A może nieco bardziej schowana w ląd willa z prywatnym basenem otoczonym egzotycznymi drzewkami palmowymi? Świadomi przedsiębiorcy inwestując w zagraniczne nieruchomości w turystycznych kurortach, doskonale zdają sobie sprawę, że nie jest to jedynie bezpieczne ulokowanie pieniędzy, ale również ogromne możliwości do powiększenia kapitału. O tyle, o ile kupują jednocześnie nowy, pewny i prężny środek “do zarabiania” pieniędzy, prywatnie, zapewniają sobie ekskluzywne stancję, na wyłączność. To jednak co kupują zwykle uwarunkowane jest nie tylko osobistymi preferencjami, ale również pomysłem na ich zagospodarowanie i dalszym przeznaczeniem. Dla zdecydowanych na wejście w posiadanie jednej z hiszpańskich nieruchomości, kraj ten rozpościera cały ich szeroki wachlarz. Wolnostojąca willa z basenem to chyba najdroższa z opcji, która czeka na przedsiębiorców szukających luksusu. Dla zamożniejszych turystów taka nadmorska stancja będzie nie lada gratką i pewnością przyciągnie wielu chętnych. Tańszą, ale i nieco mniej ekskluzywną wersją będzie dom z ogródkiem, to wygodna i bardzo “rodzinna” propozycja. Nietrudno domyślić się, że na hiszpańskich wybrzeżach niezłą atrakcją będą ekskluzywnie brzmiące apartamenty, które zaopatrzone w ogromne okna współgrają ze gorącym, hiszpańskim słońcem i przepełniają wnętrza przyjemnym, zachodnim klimatem. Mieszkania, małe ale urządzone “ze smakiem” i gustem sprawdzą się jako przytulne rezydencje, do których będzie chciało się wracać. Każda z oferowanych nieruchomości ma mnóstwo indywidualnych zalet i każda z nich niezaprzeczalnie stanie się nie tylko prywatną stancją na słoneczne wakacje, ale kolejnym, pewnym źródłem zarobkowym oraz bezpieczną kapitałową ostoją.
Sprawdź pełną ofertę nieruchomości na sprzedaż w Hiszpanii.
Ceny mieszkań w dużych, polskich miastach osiągają obecnie horrendalne ceny, a ich wartość nieustannie rośnie, tak jak i również (zaskakująco) popyt na nie. Głośno mówi się o tym, że jakiekolwiek inwestycje lokowane w naszym Państwie stają się coraz mniej opłacalne. Wartość hiszpańskich nieruchomości także rośnie, a gospodarka tego kraju, w tym sektorze bardzo silnie się przez to nakręca. Dla nieco bardziej otwartych inwestorów powinien być to sygnał, aby przeanalizować opłacalność i słuszność takiej inwestycji w naszym kraju, a przede wszystkim zastanowić się czy będzie ona równie rentowana jak ta, poza granicami. Tanie linie lotnicze, otwarte granice i wszechogarniający globalizm, a także wciąż nasilająca się potrzeba odkrywania i podróżowania idąca w parze z wszechobecnością języka angielskiego w Europie, powinny być mocnymi argumentami, murem stojącymi na korzyść ciepłych, hiszpańskich wybrzeży.
